Złoszcząc się na zaopatrzenie olsztyńskich sklepów uszyłam w końcu sama poszukiwany przeze mnie od dawna fartuch dziecięcy.Nie mogło się obyć bez kociego akcentu oczywiście :)
Rozumiem, ale jestem pewna, że miałaby Pani duże zainteresowanie :) A co do rabatu - nie ujawnię się, ale na pewno wrócę ;) Takie rzeczy nie zasługują na przecenę, bo są oryginalne i ludzie to doceniają :)
Niedawno zakupiłam jednego kociaka w Olsztynie. Jest cudowny! Może warto zaprezentować się na pakamera.pl? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pamięć. Na sprzedaż internetową czas na pewno przyjdzie.Na razie "badam rynek" :)
UsuńRozumiem, ale jestem pewna, że miałaby Pani duże zainteresowanie :)
UsuńA co do rabatu - nie ujawnię się, ale na pewno wrócę ;) Takie rzeczy nie zasługują na przecenę, bo są oryginalne i ludzie to doceniają :)